piątek, 21 lutego 2014

Wracam...

Wracam sobie po strrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaasznie długiej nieobecności. Internet wreszcie jest a i pracy przy domu już trochę mniej. Pozostało tylko uporać się z obejściem, zrobić ścieżki, posadzić kwiatki i już. Wraz z wiosną zaczynamy.


Jak na razie trzyma zimowa nostalgia i lekkie rozleniwienie. Wieczorki długie, trzeba zająć czymś łapki więc to coś szydełkuje, coś wyszywam, czasem coś odnowię...takie tam...


O a tutaj róg znaleziony ubiegłego lata w górach.



Łazienkowe wariacje zasłonkowe



W rodzince sypie się weselisko za weseliskiem i dzieciątko za dzieciątkiem. Trzeba było się wziąć za pamiątkowe wytworki . Mam nadzieję ze się spodobają i będą miłą niespodzianką.



Pozdrawiam wszystkich którzy do mnie zaglądali jak i tych którzy są pierwszy raz. Mam nadzieję, że zerkniecie jeszcze nie raz.

3 komentarze:

  1. Fajnie tu u ciebie. Pewnie jeszcze nie raz zajrzę.
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. To wyszywanie nieźle Ci wychodzi:D Piękny cytat Bryla no i te słodkości w okół powodują eksplozję endorfin:DDD
    Pozdrawiam ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  3. To super,że w końcu jesteś i że możemy podziwiać Twój piekny dom i Twoje wytworki:))
    Dziekuję za odwiedziny po tak długiej przerwie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)))