środa, 19 stycznia 2011

Szmateks czy miejsce inspiracji ???

Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię pogrzebać w zakamarkach "szmaciankowa".
Nie zawsze znajduję coś ciekawgo.
Tym razem łowy były dość owocne.
Orginalne poduchy, idealne na tarasowe,wiklinowe krzesła.
Materiały na kuchenne zasłonki.
Obrus i dwie piekne serwety ręcznie wyszywane.
Najbardziej podoba mi się jednak cena....30 zł... za wszystko!!!
Niestety wiele osób bardzo źle wypowiada się o tego typu sklepach. Wręcz z obrzydzeniem.
Moim zdaniem to nie sztuka iść do sklepu z materiałami i kupić kawałek szmatki po 30, 40, 50 zł za metr. Wzory i kolorystyka też często dają wiele do życzenia.
Najbardziej przeraża mnie jednak, kiedy idę w odwiedziny do znajomych a tam jak w Chinach, wszystkie okna podobne do siebie. 
Ze względu na wysokie ceny wszyscy kupują w marketach jakieś tanie paskudztwa, które po pierwszym praniu nawet na szmaty się nie nadają.
To samo jest z ciuchami.
Dlaczego mam się wsydzić,że kupiłam jakąś rzecz w sklepie z używaną odzieżą.
Czasem można znależć tam naprawdę orginalny ciuch i to nieraz jedyny w swoim rodzaju.
Kiedy urodził się mój synuś też kupowałam w "szmaciankowie" ciuszki dziecięce.
Piękne, orginalne, często całkiem nowe i to w dosłownie śmiesznych cenach.
Nie kupiłabym takich w naszych sklepach.
Czytałam niedawno o sklepach tego rodzaju (chyba w Anglii) gdzie można przynieść swoje rzeczy i wymienić je na inne.
Myślę,że to świetny sposób na wietrzenie szafy, szczególnie wtedy gdy przybyło nam tu i tam...
No bo co zrobić z rzeczą która jest prawie nowa, nie bardzo da się przerobić, a nam już nie pasuje. Nie zawsze mamy komu coś takiego podarować a wyrzucić szkoda. Czemu u nas nie ma takich sklepów, a jeśli są to bardzo, bardzo nieliczne.


  




 














8 komentarzy:

  1. świetne zakupy-tez lubię taki recykling:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lal udenka a kolo mnie tak malo sklepikow tego typu:(( zazdroszcze :))) piekne beda zaslonki z tych materialkow

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce inspiracji!!!!!
    Nie przejmuj się tym co inni mówią bo:
    "Jeśli chcesz żyć szczęśliwie, nie przejmuj się tym, że uważają cię za głupca" (Seneka Młodszy)
    - motto z blogu Magody, pasuje mi tutaj również.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem absolutna fanka takich miejsc. Swego czasu wszystkie moje wełny pochodziły właśnie z tamtąd a były zjawiskowe poprostu cudne. Teraz pozamykali prawie wszystkie i nie mam gdzie łazić:(
    Twoje polowanie bardzo udane.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również uwielbiam buszować w takich miejscach,oby było ich jak najwięcej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne rzeczy znalazłaś w "szmateksie". Ja często do takich sklepów chodzę. Szukam oryginalnych i ładnych materiałów z których mogę coś nowego uszyć. Moja szafa to 70% rzeczy z takich sklepów. Większości są to nawet rzeczy nowe z metkami. Jedyny minus to czas. Żeby przejrzeć cały asortyment sklepu, godzina to za mało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Często kupuję w lumpkach. Mało mam rzeczy z "nowych" sklepów ale wiem, że nie każdemu musi się to podobać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)))