piątek, 19 listopada 2010

Roślinne zbiorowisko


Budowa naszego domeczku trwa. Mimo to postanowiłam powoli zagospodarowywać teren działeczki. Nasza działka ma dość nietypowe ukształtowanie, górki, skarpy, dołki itp. Trzeba tęgiej głowy żeby ogarnąć całą tą różnorodność.
Obsadziliśmy już dwie strony tujami, żeby rosły razem z domem. Chcieliśmy uniknąć błędu naszych znajomych, którzy to obudzili się pewnego dnia i stwierdzili,że mieszkają na "pobudowlanej pustyni".

















Jako, że czeka nas na wiosnę równanie terenu, więc moje prace, jak narazie ograniczyły się do kilku fragmentów w rogach działki.
Skupiłam się raczej na gromadzeniu ciekawych odmian roślinek z myślą przesadzenia ich wiosną na docelowe miejsca. Głowa aż huczy od pomysłów...
Najbardziej cieszy mnie jednak to, że udało mi się moim ogrodniczym świrkiem zarazić mężulka.
Przekabaciłam "blokersa" na "wieśmaczka" ;)))
Teraz sam poszukuje nowych inspiracji. Ostatnio przepadł w różach!!!
















Czekamy więc na WIOSNE !!!
Plany są, chęci ogromne, pomysłów 1000.
Może stworzymy "Tajemniczy ogród" w wiejskim klimacie pachnący miętą, lubczykiem i maciejką.
Słoneczniki i łubiny
będą zaglądały zza płotu
a pelargonie
obdarzą rumieńcem okna.

























































































1 komentarz:

  1. Nie chcesz chyba napisać że te zdęcia są z listopada ?! Bo bym padła...
    Na moi placu budowy jest na razie jeden wielki sajgon ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)))