poniedziałek, 2 stycznia 2012

Koniec lenistwa !!!

Nowy rok rozpoczęty. Czas zabrać się do roboty i pozbyć się nadbagażu świątecznych przysmaków.
Mimo lekkiego zniecierpliwienia (wynikającego z wielkości) udało mi się skończyć serwetkę. Efekt dość ciekawy, wzór prosty ale czasochłonny. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu obdarowanej.


W naszym domku nadal wieje chłodem. Panowie od ogrzewania walczą, jednak idzie im dość mozolnie.
Piec nadal w częściach.
Mam nadzieję, że w nowym roku wezmą się ostro do pracy.
Pomiędzy świętami a sylwestrem zabraliśmy się z mężusiem za docieplanie strychu. Burza mózgów była imponująca. Tak to jest jak amatorzy są zmuszeni zastąpić fachowców. Efekty naszej pracy samych nas zaskoczyły. Strych ocieplony, a w kieszeni parę groszy zaoszczędzone na fachowcach.
Będą pieniążki na detale. Tak więc na dniach biegnę po lampy do Leroy Merlin, bo mi je jeszcze ktoś sprzątnie sprzed nosa.



6 komentarzy:

  1. No jestem pod wrazeniem dachu:)dobry z Was zespol:)a co do serwetki to tak patrze, ogladam z kazdej strony i sie zastanawiam jak mozna zrobic takie cudo:)Orka

    OdpowiedzUsuń
  2. Oreczko szkolenie masz gratis. Potem otworzymy firmę i będziemy sprzedawać szydełkowe serwetki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam samozaparcie, zarówno przy serwecie jak i dachu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. PEŁEN SZACUN!Zdolnosci i do grubej i do precyzyjnej roboty mogą jak widać iść w parze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje bardzo za słowa otuchy. Przeżyliśmy niejedną chwile zwątpienia, szczególnie w trakcie kładzenia wełny (okropność!!!).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ja w Was wierze:)Piotruś to dobry fachowiec:)to rizumiem ze szampaa pijemy pod nowym dachem?:)Orka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)))