Nastrój świąteczny w około, a mnie przyszło na szybciutko uszyć dziecku worek na gimnastykę. Sprawa była niecierpiąca zwłoki bo poprzedni "marketowy" zakończył żywot. Same kłopoty i tak z nim były. Pomijając fakt tragicznej jakości to pół szkoły miało takie same, więc systematycznie moje dziecię szukało swojego.
Stare gatki mężula nadały się świetnie.
O i jeszcze znalazł się guziczek prawie jak ...kompas.
Jesli zostala Ci druga nogawka od mezula zamawiam taki worek dla Piotrusia;p
OdpowiedzUsuńZamówienie przyjęte Oreczko
OdpowiedzUsuń