środa, 26 października 2011

WODY !!!.......

Czas leci a termin przeprowadzki do nowego domku niestety jest jeszcze dość odległy.
Odwiedzam, po tej mojej nieobecności różne blogi i aż zazdrość mnie bierze jakie dziewczyny mają niezwykłe pomysły.
Z pomysłowością u mnie nie najgorzej, jednak miejsca na realizację na razie trochę brak. Rodzicom już totalnie zagraciłam piwnicę, a u nas na budowie nadal wieje chłodem. Już trzeci rok leci jak zmagamy się z naszymi kochanymi wodociągami, a bez wody centralne ogrzewanie to tylko atrapa.
Tak więc pisze, chodzę i targuje się jak lew.

lew-26
Podczas kolnej,ostatniej wycieczki urzędowo - wodociągowej z niemocy i totalnego rozstroju nerwowego jaki zafundowali mi urzędnicy, weszłam sobie do szmateksu rozładować stres.
Pomimo mało udanego początku dnia znalazłam kilka fajnych materiałów do mojej przyszłej (mam nadzieje!!!) kuchni.
W oczekiwaniu na wodę zabiorę się już do szycia zasłon i lambrekinów. Może mi jakoś nerwy odpuszczą.
Za oknem szaro, buro i kudłato. Feee...
Rano optymistyczne słoneczko, a chwile potem leje i tak już cały dzień.
Może te moje kwiatkowane zasłonki poprawią mi nastrój.






Do zasłonek dokupiłam jeszcze dwa drobiazgi. Na razie "kupiłam", myślę jednak sama zabrać się za podobną twórczość, jak tylko temperatura u mnie wzrośnie powyżej zera.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)))