Dzisiaj będzie kulinarnie.
"Zakochana pomidorówka" to mój sprawdzony sposób na rozbudzenie mężusiowych zmysłów.
Przepis banalnie prosty i szybciutki.
W Walentynki nie należy się zbyt męczyć.
Szybkie gotowanko, a potem to już tylko można "leżeć i pachnieć" w oczekiwaniu na lubego.
Składniki:
- duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- odrobina mąki pszennej
- łyżka masła
- 2 kostki bulionowe rosół z kury
- 1-2 litrów gorącej wody
- 1 puszka pomidorów krojonych (ja używam z Łowicza, nie rozpadają się przy gotowaniu)
- 1 przecier pomidorowy
- cząber, tymianek, ziele angielskie, liść laurowy
- ziarenka smaku
- pieprz
- zielona pietruszka
- lubczyk (jeśli nie mamy świeżego to radzę użyć suszonego- "Lubczyk ogrodowy"Kotanyi)
- makaron lub grzanki
Cebule kroimy w drobną kostkę, czosnek rozgniatamy. Całość należy zeszklić na masełku, oprószyć mąką, lekko podsmażyć.
Wszystko zalewamy gorącą wodą, wrzucamy dwie kostki rosołowe i gotujemy na delikatnym ogniu.
Następnie dodajemy całą puszkę pomidorów i koncentrat (ilość według uznania, zależy jaką ilością wody zalejemy).
Dodajemy kilka kuleczek ziela angiel., 2-3 listków laurowych, po 2-3 szczypty (rozgniecione) cząbru i tymianku. Doprawiamy ziarenkami smaku i pieprzem (ostrość według uznania).
Pod koniec gotowania dodajemy troszkę posiekanej pietruszki i lubczyku (za pierwszym razem radze niewielką ilość, szczególnie przy świeżym lubczyku, ponieważ jest bardzo aromatyczny i może zdominować smak zupy.)
Zupkę podajemy z ugotowanym makaronem lub grzankami.
Proste i pyszne.
Gorąco polecam.
Mężuś dostanie na Walentynki "Zakochaną pomidorówkę",
a na deser... Rafaello z kuponem Dużego lotka
i ....... pssst...tajemnica.
Wszystkiego zdradzać nie można, bo jeszcze przeczyta i niespodzianki nie będzie.
Oj, mojemu synusiowi takie dano by smakowało!Pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuń