Nowy rok rozpoczęty. Czas zabrać się do roboty i pozbyć się nadbagażu świątecznych przysmaków.
Mimo lekkiego zniecierpliwienia (wynikającego z wielkości) udało mi się skończyć serwetkę. Efekt dość ciekawy, wzór prosty ale czasochłonny. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu obdarowanej.
W naszym domku nadal wieje chłodem. Panowie od ogrzewania walczą, jednak idzie im dość mozolnie.
Piec nadal w częściach.
Mam nadzieję, że w nowym roku wezmą się ostro do pracy.
Pomiędzy świętami a sylwestrem zabraliśmy się z mężusiem za docieplanie strychu. Burza mózgów była imponująca. Tak to jest jak amatorzy są zmuszeni zastąpić fachowców. Efekty naszej pracy samych nas zaskoczyły. Strych ocieplony, a w kieszeni parę groszy zaoszczędzone na fachowcach.
Będą pieniążki na detale. Tak więc na dniach biegnę po lampy do Leroy Merlin, bo mi je jeszcze ktoś sprzątnie sprzed nosa.
Mimo lekkiego zniecierpliwienia (wynikającego z wielkości) udało mi się skończyć serwetkę. Efekt dość ciekawy, wzór prosty ale czasochłonny. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu obdarowanej.
W naszym domku nadal wieje chłodem. Panowie od ogrzewania walczą, jednak idzie im dość mozolnie.
Piec nadal w częściach.
Mam nadzieję, że w nowym roku wezmą się ostro do pracy.
Pomiędzy świętami a sylwestrem zabraliśmy się z mężusiem za docieplanie strychu. Burza mózgów była imponująca. Tak to jest jak amatorzy są zmuszeni zastąpić fachowców. Efekty naszej pracy samych nas zaskoczyły. Strych ocieplony, a w kieszeni parę groszy zaoszczędzone na fachowcach.
Będą pieniążki na detale. Tak więc na dniach biegnę po lampy do Leroy Merlin, bo mi je jeszcze ktoś sprzątnie sprzed nosa.
No jestem pod wrazeniem dachu:)dobry z Was zespol:)a co do serwetki to tak patrze, ogladam z kazdej strony i sie zastanawiam jak mozna zrobic takie cudo:)Orka
OdpowiedzUsuńOreczko szkolenie masz gratis. Potem otworzymy firmę i będziemy sprzedawać szydełkowe serwetki.
OdpowiedzUsuńPodziwiam samozaparcie, zarówno przy serwecie jak i dachu:)
OdpowiedzUsuńPEŁEN SZACUN!Zdolnosci i do grubej i do precyzyjnej roboty mogą jak widać iść w parze.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za słowa otuchy. Przeżyliśmy niejedną chwile zwątpienia, szczególnie w trakcie kładzenia wełny (okropność!!!).
OdpowiedzUsuńAle ja w Was wierze:)Piotruś to dobry fachowiec:)to rizumiem ze szampaa pijemy pod nowym dachem?:)Orka
OdpowiedzUsuń