Czyżby to już koniec zimy???
Moje Hiacynty rozkwitły w pełnej krasie. Zapach jest powalający.
Niestety, mino słoneczka mrozik trzyma.
Miło tak wystawić twarz do słońca i naładować akumulatory.
Oczywiście najlepiej stojąc przy oknie koło cieplutkiego kaloryfera :)))
Słoneczna pogoda nastawiła mnie dość optymistycznie i zafundowałam sobie trzy nowe filiżanki do kolekcji. Prawdziwa "chińska" porcelana.
Pierwsza w klimacie wiosennym, druga letnia a trzecia z odrobiną jesieni.
Zimowej nie kupowałam, bo na dzień dzisiejszy MAM DOŚĆ ZIMY!!!
Cudne filiżanki, ta w róże wyjątkowo chwyta mnie za serce.
OdpowiedzUsuńCzy koniec to się okaże ;-) Zima lubi walczyć ale i tak już nie ma większych szans :-)
OdpowiedzUsuńHaicynty kocham za zapach upojny a filiżanki śliczne
Zbierałam kiedyś filiżanki- właśnie sobie uświadomiłam że moa kolekca nie powiększa się
Ale chyba minął już jej czas :-)
Pozdrawiam
Piekne,pozdrawiam i zapraszm do mnie bo tez niedawno zaczelam blogowanie:
OdpowiedzUsuńwww.jewellerybijou.com
Ale te hiacynty pięknie zakwitły ! a filiżanki są słodkie :) co do zimy, to chyba wszystkim już dała w kość i jeszcze dziś rano ten śnieg :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !!!