sobota, 31 grudnia 2011


Na wszystkie dni nadchodzącego roku, życzę WSZYSTKIM  wiary w sercu i światła w mroku. 
Obyśmy jednym krokiem mijali przeszkody, byśmy czuli się zawsze silni i wiecznie młodzi.



P.S.

Świąteczne lenistwo zaowocowało u mnie takim wytworkiem. Jeszcze niedokończonym jednak myślę, że będzie świetnym prezentem na noworoczne odwiedzinki u rodzinki.


piątek, 23 grudnia 2011

Spokojnych, rodzinnych świąt...



Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
By wszystko się nam rozplątało,
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego,
I niech nastraszy każdy smutek,
Tak jak goryla niemądrego.
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska - cichych, ufnych -
Na zawsze wzięła w swoje ręce.

Ks. Jan Twardowski 






wtorek, 20 grudnia 2011

Z innej beczki

Nastrój świąteczny w około, a mnie przyszło na szybciutko uszyć dziecku worek na gimnastykę. Sprawa była niecierpiąca zwłoki bo poprzedni "marketowy" zakończył żywot. Same kłopoty i tak z nim były. Pomijając fakt tragicznej jakości to pół szkoły miało takie same, więc systematycznie moje dziecię szukało swojego.
Stare gatki mężula nadały się świetnie.



 O i jeszcze znalazł się guziczek prawie jak ...kompas.


Dziecię szczęśliwe, mama również, a poszukiwań właściwego worka wreszcie koniec.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Zapach świąt

W domu zapachniało świętami za sprawą niezastąpionych pomarańczy najeżonych goździkami. Świecznik tym razem posłużył jako patera. Z długich pędów winorośli, które tak na marginesie świetnie się sprawdzają, wyplotłam sobie taką niby to rameczkę. Troszkę białych piórek (zamiast śniegu), czerwone owoce róży, bluszcz i kilka ostatnich pączków mojej ulubionej róży i gotowe.
   



Dzisiaj biorę się jeszcze za pierniki. Może trochę późno, ale jak to mówią "lepiej późno niż później". Kolekcja foremek rośnie z roku na rok, więc różnorodność zapewniona.


czwartek, 15 grudnia 2011

Coś dla wytrwałych

Zupełnie przypadkiem trafiłam w Empiku na nowy dodatek "Pani domu". 
Wzorów świątecznych cała masa. 
Przed tymi świętami już raczej może być ciężko coś wytworzyć, jednak zapał jest. 








Jak na razie tworzy się obrazeczek do mojej przyszłej kucheneczki,nad stół.  





poniedziałek, 12 grudnia 2011

Ozdoby choinkowe...

Mój mały pierwszoklasista będzie już wkrótce uczestniczył w pierwszym szkolnym spotkaniu opłatkowy. Jest niesamowicie przejęty wszystkim co się wokół niego dzieje. Kiedy stroili klasową choinkę okazało się, że wiele bombek zakończyło swój żywot. Trzeba było jakoś poratować biedne drzewko. "Solne" pierniczki i aniołeczki powinny przetrwać trochę dłużej nalot małych rączek. Oczywiście synuś ambitnie wziął się do roboty i stworzył kilka własnych figurek.   
Zabawa była świetna a choinka zyskała nowe ozdóbki.